Czy pomnik przyrody może być zagrożeniem dla mieszkańców Brennej i ich cmentarza? Odpowiedź na głosy obaw i sprzeciwów / Felieton** WG
Na początku lutego 2023 roku do Rady Gminy Brenna wpłynęło pismo kilkunastu mieszkańców, będące protestem przeciw uchwaleniu pomnikiem przyrody ok. 300-letniego cisa rosnącego na cmentarzu katolickim w Brennej. Mieszkańcy, których bliscy pochowani są w bezpośredniej bliskości drzewa, wyrażają w nim dezaprobatę na rzekomą próbę „zeświecczenia naszego cmentarza i profanacji miejsc pochówków”. Pismo to zawiera szereg podobnych daleko idących stwierdzeń, które wymagają wyjaśnień i sprostowań, podobnie jak odpowiedzi wymaga szereg zakulisowych działań, siejących dezinformację wśród mieszkańców Brennej, uderzających w nas jako inicjatorów ochrony drzewa (a także w radnych gminy Brenna, którzy poparli wniosek). Jako osoby wymienione w tym piśmie z nazwiska czujemy się w obowiązku nań odpowiedzieć.
- I. Teksty popularno-naukowe
- [Cis w Brennej] Najstarszy żyjący świadek dziejów Brennej / DGG, Tomasz Jonderko
- Cmentarz naszych Ojców / DGG, WG
- W trosce o niemych świadków historii... / WG
- Kwestie wieku cisa i zmian w krajobrazie cmentarza w Brennej / Felieton WG
- II. Teksty polemiczne i felietony**
- Sąd nad świadkiem życia i śmierci przeszło 10-pokoleń brynioków. Wyrok bezduszny. Uzasadnienia brak... / Felieton WG
- Cis "Ojciec Tempes" - bezcenną wartością?! Podsumowanie dyskusji / Felieton WG
- Rok 1724. Czyli świat z perspektywy podrostka / Felieton WG
- Pomniki przyrody w Gminie Brenna - podsumowanie / Felieton WG
Wprowadzenie
Dla porządku przedstawmy obecny stan sprawy. W Urzędzie Gminy Brenna złożyliśmy wniosek o ochronę cisa – drzewa znajdującego się na terenie cmentarza parafii w Brennej Centrum.
Dlaczego drzewo zasługuje na ochronę? Choć nie wygląda równie imponująco jak np. stare dęby, to jest niezwykle cenne. Cis jest bardzo rzadkim drzewem, który charakteryzuje się najmniejszym przyrostem rocznym spośród wszystkich drzew naturalnie występujących w Polsce. Ten okaz, blisko 3-krotnie (!), przekracza wymiary pomnikowe określone w obowiązujących przepisach. Jest jednym z najstarszych drzew na terenie Brennej. Co więcej jest najpewniej znacznie starszy od najstarszych zabytków we wsi, na czele z sąsiadującym kościołem, czy samym cmentarzem, na terenie którego rośnie. Szacunkowo ma ponad 250 lat, co potwierdziła ekspertyza referatu Ochrony Środowiska w Brennej. Oznacza to, że towarzyszy życiu i śmierci już przeszło 10 pokoleniom mieszkańców Brennej! Trudno równie stare drzewo znaleźć w naszej wiosce (a przynajmniej jej centrum). Drzewo jest okazem bezcennym w skali województwa śląskiego (podobnych, chronionych cisów jest zaledwie kilkanaście sztuk w całym województwie!). Jest zdrowy, posiada wyjątkowe walory przyrodnicze, kulturowe, historyczne i krajobrazowe. Naszym zdaniem ze wszech miar zasługuje na szczególną ochronę.
Już przed 100 (!) laty w pracy Andrzeja Czudka „Osobliwości i zabytki przyrody województwa śląskiego” z 1929 roku wskazywano na dwa cenne cisy na cmentarzu w Brennej. Opis breńskich cisów zakończono stwierdzeniem: „Cisy te, ostatnie w okolicy, należy jak najprędzej otoczyć opieką”. Do niedawna (ok. 1990-2000 roku) były tam dwa cenne drzewa. Obecnie znajduje się tylko jedno, drugi z cisów zniknął bez śladu. Tym bardziej więc ocałałe drzewo zasługuje na objęcie ochroną prawną. Stąd też już 15 lat temu cenieni przyrodnicy w publikacji wydanej przez Urząd Gminy Brenna (T. Jonderko M. Śniegoń, „Pomniki przyrody Gminy Brenna”, 2009), wzywali do jego ochrony.
Decyzję o ustanowieniu drzewa pomnikiem przyrody na terenie danej miejscowości podejmuje Rada Gminy i to do niej zwróciliśmy się w tej sprawie (licząc na to, iż w razie konieczności poinformuje ona zarządcę terenu).
To w kompetencji Rady Gminy jest decyzja o zakresie ochrony drzewa. W katalogu ma do wyboru kilkanaście zakazów. Na przykład, jeśli uzna za stosowne, może (ale nie musi!) zakazać naruszania gruntu wokół drzewa (jest to jeden z wielu fakultatywnych zakazów, które może brać pod uwagę). Jeśli jej odpowiedź będzie pozytywna piecze nad nim przejmuje gmina Brenna, która pod opieką ma do tej pory niespełna 60 pomników przyrody.
Gmina do tej pory wydawała się dumna z tego faktu, a za hasło promocyjne wybrała „siła natury”. Utrzymanie i pielęgnacja pomników nie wiążą się z żadnymi dużymi wydatkami ze strony Gminy i jak dotąd pomniki przyrody nie budziły żadnych kontrowersji, skarg ze strony właścicieli gruntów etc. Dość powiedzieć, iż nie tak dawno za pomnik przyrody uznano dąb rosnący tuż przy budynku „Mikroklimatu”, a więc dawnych salek katechetycznych przy parafii w Górkach Wielkich i nie spotkało się to z żadnymi protestami i obawami, np. o „desakralizację” świątyni i jej otoczenia.
Chronologia wydarzeń
Nie podejrzewając, iż może wywołać to szersze echo i kontrowersje w 2022 roku złożono wnioski o uchwaleniu Pomnikiem Przyrody rzeczonego cisa. Pierwszy w kwietniu (drugi na początku września. Czemu złożono aż dwa wnioski? - zaraz wyjaśnimy. Około czerwca wybrano imię dla drzewa - Tempes, na pamiątkę misjonarza-przyjaciela górali Beskidu Śląskiego, który przybył do Brennej niemal dokładnie 300 lat wcześniej (1717), tworząc we wsi pierwszą kaplicę. Tempes - jako żarliwy duszpasterz, jest jedną z ikon regionu, szczególnie czczony do dziś jest m.in w okolicy Jabłonkowa i Trójwsi, a w Brennej zupełnie zapomniany. Myśleliśmy, iż inicjatywa spotka się z poparciem jednak reakcja była odwrotna od zamierzonej. Pierwszy z wniosków procedowano tak długo, iż ostatecznie inicjatorzy, naciskani przez administratora cmentarza w Brennej, któremu pomysł się nie spodobał, zmuszeni byli pięć miesięcy później - 2.09.2022 r. wycofać wniosek. W dniu wycofania pisma, złożono drugi wniosek, podpisany przez trzy wymienione niżej osoby, które uznały, iż dla dobra wszystkich mieszkańców Gminy Brenna, pomimo oporów ze strony administratora gruntu drzewo należy chronić. Wniosek ten ko e kroki w jego sprawie. Po raz kolejny poinformowano o jego złożeniu administratora cmentarza, by miał czas wystosować oficjalny protest w tej sprawie. Równocześnie przez szereg miesięcy nie udzielono żadnej informacji o toku postępowania sprawy, do samych inicjatorów pierwsze pismo przesłano po 90 dniach, a było to pismo (30.11.2022 roku) do naszej wiadomości, które skierowane było do Rady Gminy; z jego treści wynikało, że sprawa jest procedowana i kolejne kroki będą podjęte do końca roku 2022.
Wniosek ten głosowany był w końcu grudnia 2022 roku na posiedzeniu połączonych komisji Rady Gminy Brenna, gdzie zdecydowana większość radnych poparła wniosek! Radni przegłosowali pozytywną opinię dla wniosku, pomimo odczytania przez Wójta Gminy Brenna pisma protestacyjnego złożonego przez administratora cmentarza, który wskazywał m.in. na zagrożenie „desakralizacji cmentarza”, w przypadku uchwalenia cisa pomnikiem przyrody, a także sformułowania szeregu przeciwwskazań przez przedstawicieli Urzędu Gminy Brenna: Wójta oraz jego zastępcy. Niemal wszystkie argumenty „przeciw” wnioskowi, jako chybione obalone zostały przez jednego z inicjatorów akcji historyka-regionalistę Wojciecha Grajewskiego, który - chociaż nie poinformowany o procedowaniu sprawy przez Urząd Gminy - był obecny na spotkaniu. Gdy udzielono mu głosu złożył w formie ustnej i pisemnej obszerne wyjaśnienia, które najwyraźniej przekonały radnych gminy Brenna. Przedstawione wówczas pisemne wyjaśnienia dołączamy jako załącznik poniższej, by niepotrzebnie ich nie powielać (w trakcie uzupełniania).
Odpowiedź na zarzuty
Skupmy się więc na piśmie protestacyjnym z 2.02.2023 r. Pismo to podpisało 15 mieszkańców Gminy Brenna. Osobom, tym pragniemy wyjaśnić nasze stanowisko. Jest nam przykro, iż ludzie, których darzymy dużym szacunkiem jako naszych sąsiadów, zostały „wmanewrowane” w podpisanie tak skrojonego pisma, które utrzymane jest w bardzo emocjonalnym, oskarżycielskim tonie i osobiście uderza w nas jako inicjatorów pisma. Jaka jest treść pisma?
W piśmie osoby protestujące powołują się na fakt, iż mają dostęp do kopii wniosku złożonego przez trójkę inicjatorów 2.9.2022 roku, jak również do projektu uchwały rady Gminy Brenna, w niej określono wyraźnie, jakie przewiduje się zakazy w związku z ochroną drzewa. Pomińmy chwilowo - kontrowersyjną kwestię tego, skąd mieszkańcy podpisani pod pismem mieli dostęp do tych dokumentów... Można jedynie podejrzewać, że dokumenty przekazał osobom tym właściwy inicjator złożenia „protestu mieszkańców”...
Nim skupimy się na piśmie sygnowanym przez mieszkańców, odwołamy się do informacji, którymi dysponujemy od radnych Gminy Brenna. Wiemy od nich, iż odbyli szereg rozmów z tymi osobami, poważnie zaniepokojonymi tym, iż z powodu ogłoszenia cisa pomnikiem przyrody ich bliskich czeka „ekshumacja ciał”. Informacje takie mieli dostać telefonicznie od osoby darzonej przez nich zaufaniem, która obrała sobie za cel niedopuszczenie do ochrony drzewa. To właśnie wyżej wymienione sugestie leżą u podstaw obaw mieszkańców, którzy już u źródła zostali wprowadzeni w błąd. Czy dezinformację zrealizowano celowo? Trudno jednoznacznie stwierdzić, choć wiele na wskazuje na to, iż postąpiono w myśl zasadzie, że „cel uświęca środki”, co wydaje się w tej sprawie szczególnie bulwersujące, biorąc pod uwagę stanowisko osoby, która się tego dopuściła. Skutkiem dezinformacji było zasianie lęków. Osiągnięto w ten sposób zamierzony efekt. Mieszkańcy podpisali się pod pismem, które walczy z nierealnymi zagrożeniami, kategorycznie sprzeciwiając się ochronie cisa. Echa argumentów użytych podczas manipulacji, choć nieco złagodzone, znajdujemy w samym piśmie skierowanym do władz lokalnych i kościelnych, gdzie pisano m.in. o „konieczności przeniesienia zmarłych do innych grobów”.. Oto najważniejszy ustęp pisma:
"Nie zgadzamy się na to, by cmentarz, który jest miejscem poświęconym i przeznaczonym do pochówków naszych zmarłych był miejscem profanowanym [!] przez zwiedzających go dla oglądania pomnika przyrody. W ten sposób grobom naszych bliskich grozi zadeptanie, zaśmiecanie, niszczenie nagrobków, a może w końcu konieczność przeniesienia zmarłych do innych grobów, gdzie zaznają należnego im szacunku. To właśnie my, od pokoleń prawi mieszkańcy Brennej, a nie osoby składające wniosek czy radni gminy dbamy o nasz cmentarz, (...) „Informujemy, że nie ulegniemy próbie zeświecczenia naszego cmentarza i profanacji miejsc pochówków ludzi drogich naszym sercom".
Zagrożenie zeświecczenia? Desakralizacja?
Powyższe argumenty, są podobne do tez ks. proboszcza, z jego pierwszego pisma protestacyjnego, w którym twierdził, iż uczynienie cisa pomnikiem przyrody spowoduje „desakralizację cmentarza”, co ujęto tu w formie „zeświecczenia naszego cmentarza i profanacji miejsc pochówków”. Trzeba jasno powiedzieć, iż zarówno obawy proboszcza, jak i mieszkańców są bezpodstawne. To, iż np. kościół parafialny z 1796 roku w Brennej Centrum ma status chronionego prawem zabytku, nie sprawia, iż jest zagrożony „zeświecczeniem”, „desakralizacją”, czy „profanacją”. Podobnie z cmentarzem w Brennej Centrum, założonym w roku 1785 roku, którego elementy, takie jak np. mur - również mają status zabytku chronionego prawem. Czy fakt, iż kilka razy do roku miejsca te zechcą odwiedzić turyści, itp. oznacza, iż miejsca te są „zadeptane, zaśmiecane, zniszczone” lub że należy je ogrodzić? Choć Brenna jest miejscowością turystyczną, to akurat ani wymienione wyżej obiekty, ani przeszło 50 pomników przyrody, które znajdują się w naszej gminie nigdy nie były szczególnie narażone na szkody ze strony turystów, w przeciwieństwie do miejsc, gdzie zabytków nie ma.
By uspokoić mieszkańców w tej sprawie zaczerpnęliśmy informacji w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. W odpowiedzi na nasze pismo przedstawiciel Naczelnika Wydziału Ochrony Przyrody w Katowicach stwierdził: „Dyrekcji nie są znane przypadki, w których lokalizacja drzewa objętego ochroną pomnikową na terenie cmentarza stanowiłaby problem dla funkcji jakie on pełni”. Nie ma więc mowy np. o narzuconym z góry zakazie pochówków na danym cmentarzu, czy konieczności ekshumacji - bo takie były tezy szerzone były zakulisowo. Urzędnicy w Katowicach, mający pod sobą blisko półtora tysiąca pomników przyrody, około setki pomników przyrody, które istnieją na gruntach kościelnych, w tym na cmentarzach (najbliżej nas w Ligocie koło Czechowic), w swojej karierze, nigdy nie spotkali się z przypadkiem, by w związku z ustanowieniem pomnika przyrody nekropolia i jej groby były bezczeszczone, by były skargi na naruszenie sakralności tego miejsca. Przedstawicielom Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, nie są znane na podległym im terenie przypadki, by zarządca cmentarza, na którym znajdują się pomniki przyrody został zobowiązany do ekshumacji ciał, czy ogrodzenia drzew płotem.
Zasięgnęliśmy również opinii na temat osób – uciążliwych turystów, czy też turystów-wandali, zarówno w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, jak i w Lasach Państwowych. W naszej gminie znajduje się 58 pomników przyrody, w tym również jeden cis rosnący w Brennej Leśnicy, i nie spotkano się ze skargami na osoby indywidualne, czy wycieczki, które by zakłócały w jakikolwiek sposób otoczenie. Informowano nas, że zainteresowanie wycieczkami przyrodniczymi jest absolutnie marginalne, nie ma więc obaw o „zadeptanie” okolic pomników przyrody. W przypadku cisa z cmentarza, jest to tym bardziej trudne do wyobrażenia, gdyż cis znajduje się w odległości 1,5 metra od szerokiej na blisko dwa metry szerokiej, brukowanej ścieżki, w odległości ok. 30 metrów od bocznej bramy cmentarza, co zupełnie wyklucza konieczność spacerowania wzdłuż grobów.
Cis będący na cmentarzu, jeżeli otrzyma status pomnika przyrody nie stanie się wielką atrakcją turystyczną naszej gminy. To drzewo jest wartościowe przede wszystkim dla nas - mieszkańców, dla naszych dzieci i pamięci o naszych przodkach, którzy wokół niego od ponad 10 pokoleń gromadzą się by pożegnać lub odwiedzić najbliższe sobie osoby. Drzewo to jest istotne ze względu na historie naszej lokalnej wspólnoty miejscowości, natomiast dla osób z zewnątrz nie stanowi aż tak dużej atrakcji, by było tłumnie odwiedzane.
Dlaczego drzewo zasługuje na ochronę?
Wrogowie uhonorowania cisa twierdzą, że drzewo rosnące na cmentarzu w Brennej nie przedstawia żadnej wartości przyrodniczej, historycznej, krajobrazowej. Inaczej twierdzą przyrodnicy, którzy 20 lat temu przedstawili go w wykazie, opublikowanym przez Gminę Brenna, jako drzewo o szczególnych walorach, proponując by objąć je ochroną.
W naszym województwie na liczbę ok. 1500 pomników przyrody chronionych jest zaledwie 26 cisów, mających status pomnika przyrody (łącznie 30 sztuk - gdyż niektóre występują w skupiskach). Na tę liczbę tylko kilka drzew tego gatunku (na całe województwo - czyli niemal tysiąc sto wsi!) przewyższa pod względem wieku i wielkości cis z cmentarza w Brennej.
Wygląda więc na to, że cis Tempes jest jednym z najcenniejszych drzew w województwie! Brenna zaś jest jedną z dosłownie 4 spośród tysiąca wiosek w województwie śląskim, które mogą się poszczycić jednym lub dwoma najokazalszymi cisami.
Powinniśmy wszem i wobec chwalić się perełkami, takimi jak te na cmentarzu w Brennej i na Szporówce w Leśnicy i wykorzystać to w promocji gminy, której hasłem jest „Siła Natury”. Niech te hasło nie będzie pustym sloganem, a idzie za nim czyn, w tym kampanie promocyjne i edukacyjne wśród turystów, ale też naszego społeczeństwa, które powinno być dumne ze swego dziedzictwa i umieć o nie zadbać.
Wojciech Grajewski
Załącznik (tu powinien pojawić się link):
** Prezentowany tekst ma charakter polemiczny. Przedstawione opinie autora/ów opracowania nie są oficjalnym stanowiskiem Towarzystwa Miłośników Brennej i Górek "Jodła". Towarzystwo i redakcja strony nie ponoszą odpowiedzialności za treść felietonów.
Comments
Post a Comment